PROFILAKTYK.ORG

Karolina Kmiecik-Jusięga

WYWYŻSZYĆ DRUGIEGO, czyli słowo o AUTORYTECIE

 

Zastanawiam się często w czym tkwi tajemnica takich Osób jak ks. Andrzej Szpak. Czym różni się on od innych ważnych, mądrych, dobrych ludzi, będących dla innych pewnym drogowskazem na ścieżkach ich życia. Jaką cechę miał Szpak, których nie ma ksiądz Szef, Doktor, Profesor XYZ czy inny Uczony. Nie mówię tu o właściwościach przyciągających, bo wspomniani je mają, potrafią zarażać ideami, pomagać w trudnych chwilach, mobilizować do pracy, zachęcać do nauki, głosić Boga i Jego Mądrość. 

Ale czy budują poczucie wartości drugiego człowieka? To poczucie wartości jest prawie zawsze kluczem otwierającym bramę dobrego życia, szczęścia, spokoju i równowagi. Masz poczucie wartości (nie mówię tu o samoocenie bo to co innego) - wiesz co robić i robisz to. Nie masz - gubisz się, błądzisz, nie wzrastasz, cofasz się. POCZUCIE WŁASNEJ, REALNEJ WARTOŚCI JAKO OSOBY, ISTOTY BOSKIEJ....

Dziś przyszło mi do głowy, że Szpak różnił się tym, że budował w drugim poczucie jego wartości. Budował poprzez to, że go WYWYŻSZAŁ. Nie był gwiazdorem, naukowcem, mędrcem, tylko starał się widzieć te wszystkie cechy w drugim człowieku. Doceniał drugiego, chwalił, przekonywał całym sobą, że jesteś wielki. I ty mu wierzyłeś. Słuchając go mogłeś pomyśleć: tak, acha, jestem, jestem ważny, jestem kimś. To znaczy coś potrafię. Coś jestem w stanie zrobić. To to zrobię. Udowodnię, że potrafię....

Szpaku wywyższał drugiego człowieka i tym różnił się od innych. Nie patrzył na siebie, nie dbał, by mieć błyszczące lakierki i firmowy sweter. WYWYŻSZAŁ DRUGIEGO.


Copyright © PROFILAKTYK.org