PROFILAKTYK.ORG

Karolina Kmiecik-Jusięga

UZALEŻNIENIE A SAMOTNOŚĆ

 

 

Uzależnienie można rozumieć nie tylko jako przymusowe, nieopanowane, pozbawione jakichkolwiek hamulców niszczące używanie substancji psychoaktywnych czy kompulsywne zachowanie, które ostatnio najczęściej opisywane jest w kategoriach choroby. Uzależnienie to przede wszystkim proces niekonrolowanego wychodzenia ze społeczności. Prawie każdy uzależniony, szczególnie od narkotyków, to ktoś kto ze swoją chorobą od początku musi zmagać się tak naprawdę sam. Nawet jeśli ma wokół siebie profesjonalnych, uczciwych i miłosiernych terapeutów, to kiedy on nie uczyni kroku w stronę zdrowia, będzie stracony. Dlatego można powiedzieć, że osoby uzależnione jako te, które są chore na samotność. Najpierw mają one w różnym stopniu rozwinięte poczucie samotności, z którym nie potrafią poradzić sobie w inny sposób, jak tylko poprzez sięganie po środki psychoaktywne albo uciekanie się do niszczących zachowań. Potem, kiedy substancje czy zachowania przynoszą chwilową ulgę, odroczenie bólu związanego z samotnością, uzależniony coraz częściej z nich korzysta. Nieszczęście polega tu nie tylko na osobistych stratach uzależnionego ale też na tym, że początków patologicznego likwidowanego bólu nie zauważają inni – bliscy, znajomi, przyjaciele, nauczyciele, wychowawcy, katecheci.

 


Copyright © PROFILAKTYK.org