PROFILAKTYK.ORG

Karolina Kmiecik-Jusięga

MARIA ŁOPATKOWA...

odeszła 25 grudnia 2016 roku. W dzień Bożego Narodzenia. Symboliczne.

Humanistka, Wielka Dama Polskiej Pedagogiki, działaczka społeczna, inicjatorka wielu wspaniałych inicjatyw, człowiek Wielkiego Serca i Ducha walki o godność najmłodszych. Piękna, bardzo kobieca kobieta.

Pisała do mnie: "jeśli znajdziemy coś, co jest większe od nas - zawsze znajdziemy siłę by walczyć i pracować z całych sił". W innym liście żaliła się na brak czasu by siąść i odpisywać tym, którzy tego potrzebują: "jestem skłócona z czasem, ale muszę robić wszystko by najsłabsi tyle nie cierpieli". Dodawała też, że jeśli zatrzymam w sobie dziecko i będę o tym pamiętała, to nie będę zauważać siwych włosów:)

Zapraszała do współpracy, zarażała energią, uśmiechem, niewyobrażalną motywacją do działań społecznych i pisarskich. Czasem wydawało się, że nie ma chwili dla samej siebie i swoich najbliższych, i nie wiem czy tak właśnie nie było... Lubiła spotkania, dyskusje, myślała o przyszłości, a właściwie wybiegała daleko do przodu, przed całe wielkie gremium praktyków i teoretyków pedagogiki. Czy teraz jest zauważana? W 2016 roku wyszła książka o pedagogice serca, w ostatnich latach "mówi się" o potrzebie kształcenia emocjonalnego i uczuciowego dzieci, ale jak to się ma do praktyki szkolnej?

Zawsze zbyt mało doceniana. Czasem traktowana jako naiwna i zbyt idealistycznie nastawiona do świata. Krytykowana za to, że publikowała w czasach PRL-u, że starała się działać w PRL-u. Zupełnie niesłusznie i niesprawiedliwie.

Instytucja Rzecznika Praw Dziecka, Komitet Obrony Praw Dziecka, koncepcja Pedagogiki Serca - to tylko część JEJ dzieł i inicjatyw.

Żal, ogromny żal. Bo jest potrzebna szczególnie dziś. Kiedy coraz mniej uczucia, coraz mniej powagi nad losem dzieci, szczególnie tych utkwionych po uszy w elektronicznych mediach, opuszczonych przez zapracowanych i mało świadomych rodziców. Kiedy lekceważąco traktuje się człowieka nużającego się w kulturze wampiryzmu i zła. Kiedy dalej dzieci w przedszkolach odrywane są od rodziców i bite z byle powodu. Jesteś potrzebna Pani Mario. Radziłaś kiedyś, żeby pisać, bo pióro jest orężem, a Ty będziesz wspomagać w obłoczków. Wspomagaj więc proszę. 

Zostaniesz w moim sercu zawsze. Pani Mario Kochana:)

Karolina


Copyright © PROFILAKTYK.org